wtorek, 13 maja 2014

014 Helfi fód

Dzisiaj nawiązuję znowu do instagrama. Wszędzie zdrowe żarcie. Dziewczyny nagle sobie uświadomiły, że zdrowe jedzenie jest dobre i że warto się tym pochwalić na instagramie. 

BROKUŁY Z AROMATYCZNYM SOSEM Z NIESOLONEJ, MINERALNEJ WODY. 

#helfi#fód#jestem#taka#majnstrimowa#jem#zdrowe#żarcie#a#po#szkole#zmykam#do#McDonalds#i#obżeram#się#czisburgerami#ale#cicho!

Zastanawia mnie jedynie to ilu z Was tak naprawdę pożywia się tym wielce zdrowym jedzeniem? Chcecie komuś zaimponować? To mówicie prawdę, a nie wstawiacie zdjęcia zdrowego jedzenia, którego pewnie nawet nie spróbowałyście/spróbowaliście. Piszę o tym, bo znam osobiście parę takich osób, które wstawiają takie oto fotografie, będąc tak naprawdę miłośnikami soczystych hamburgerów i chrupiących
frytek.  

Nie czaję tej zajawki. Znowu nasuwa mi się myśl, że otacza mnie szara społeczność. A ja? Ja jem niezdrowe jedzenie pochałniam w dużych ilościach. I nie mówię tu o fast foodach tylko zupkach chińskich, kanapkach z dużą ilością masła (roślinnego). No i dodam, że jestem jedyną osobą z mojego towarzystwa, która słodzi herbatę z trzech, a nawet czasem czterech łyżeczek cukru. I pewnie pomyślicie teraz, że wyglądam jak jakiś wieloryb? Nie :) Jak na swój wzrost, czyli 1,7 m ważę 60 kg. Więc jest normalnie. Ja nie przywiązuję wagi do zdrowego żarcia, bo niektóre naprawdę jest niezjadliwe!



Tak, jestem naczelną hejterką wszystkiego :)

Macie jakieś pytania? 

ZAPRASZAM!


6 komentarzy:

  1. Rozumiem cię :). Ja też naokoło słyszę, jak dziewczyny jedzą tylko zdrowe jedzenie. Na śniadanie kromka ciemnego pieczywa, na obiad jakieś chude mięso, a kolacji wcale, bo "Ja się odchudzam!" powiedziane z zawziętą miną. Śmiać mi się chce, kiedy słyszę, jak co najmniej dwa razy w tygodniu umawiają się po szkole na hamburgera albo kebaba. Ja do zdrowego jedzenia nic nie mam. Nawet staram się je jeść, ale też nie odmawiam sobie jakiegoś batona czy kawałka ciastka. Wszystko z głową. :)
    Pozdrawiam, The Sovka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze napisane - ''Wszystko z głową''!
      Ja też nic nie mam do tego zdrowego jedzenia. Jedynie wkurza mnie to, jak niektórzy próbują za wszelką cenę być fajni i przez to, nie są sobą. Żenada.
      :)

      Usuń
  2. Na szczęście nikt kogo znam nie zachowuje się tak jak to opisałaś. Gdybym znała takie osoby na pewno by mnie irytowały. Ja jestem osobą, która nie je samych zdrowych rzeczy. Jem hamburgery, frytki. Długo by wymieniać. Ale nie jem też za dużo fast foodów (jakkolwiek to się pisze). Wiem, że trzeba się ograniczać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trzeba trzeba. Takie zachowanie irytuje zawsze, bo takie osoby chcą zrobić z siebie nie wiadomo kogo, Feee ;_;

      Usuń
  3. Owocki i warzywka jem, ale przez to nie wykreśliłam też z mojej diety fast-foodów, chipsów od czasu do czasu czy innych mniej czy bardziej zdrowych rzeczy. A też znowu tak wiele nie ważę. Wiele osób nawet się dziwi, że tyle jedząc, bo jem naprawdę dużo, jestem tak szczupła. Rozumiem, zdrowe odżywianie jest.. No zdrowe, ale po co od razu tym szpanować? Zwłaszcza, jeśli pod tym kryje się też potajemne podjadanie tych niezdrowych rzeczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak masz, to zazdroszczę, bo to chyba kwestia dobre przemiany materii, ah! *.*
      No dokładnie! Takie osoby szpanują się tym, a potem dziwią się, jak ktoś dziwnie na nie spojrzy, gdy zostaną przyłapani na potajemnym jedzeniu pysznego, czekoladowego batonika. Ah życie, życie.

      Usuń