Dzień dobry. To nie jest mój pierwszy blog i pewnie nie ostatni. Choruję na bardzo rozpoznawalną w dzisiejszych czasach chorobę, którą jest słomiany zapał. Chciałabym abyście o tym wiedzieli, bo z natury jestem raczej szczera. Dlaczego raczej? No bo czasami boję się powiedzieć tego, co czuję, ponieważ obawiam się, że zostanę zniszczona super argumentami, a porażek nie lubię.Dlaczego wzięłam się za założenie kolejnego? Proste. Zazwyczaj dużo myślę i to w momentach, w których nie powinnam. W szkole myślenie przychodzi mi z trudem, natomiast w czasie wolnym, od tej niezwykle dziwnej instytucji, rozkminiam jak jakaś niedorozwinięta. O wszystkim. Naprawdę. O ludziach, o rzeczach, o tym, co mnie otacza ogólnie. Nawet o polityce, o której wiem niewiele. Mogłabym to opisywać w pamiętniku, oczywiście, ale jestem zbyt leniwa na ręczne pisanie, a stukot klawiatury jest zabawny i taki odprężający. Dobra, nie zanudzam, tylko przedstawię wam, co w najbliższym czasie chciałabym tutaj publikować.
Instagram - wytwórnia swaggerów.
Cykl ludzi, którzy mnie inspirują - Joan Collins
5 filmów stycznia (mała recenzja)
Lavender Town - przerażająca muzyczka naszego dzieciństwa
Ten blog jest przede wszystkim dla mnie. Oczywiście, że może być też dla was ale zdaję sobie z tego sprawę, że nie wszystkim może się podobać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz