sobota, 14 czerwca 2014

019 Warto obejrzeć - Cudowne tu i teraz [R]

Strasznie leje tutaj u mnie. Jestem mega chora - mam gorączkę, leci mi ciurkiem z nosa i straciłam swój krystynowy * głos! Mimo wszystko uwielbiam taką melancholijną pogodę! Za oknem deszcz, ja sobie w łóżeczku z kawusią, laptopikiem i... PIERWSZĄ NA TYM BLOGU RECENZJĄ FILMOWĄ! Każdy post, który będzie zawierał recenzję będzie oznaczany tak: [R]. Aha no i wprowadzam swoją własną, osobistą skalę ocen:

1p/10p - OROPIEŃSTWO NAD OKROPIEŃSTWAMI (ONO)
2p/10p - PO ,,TRUDNYCH SPRAWACH'' (PTS)
3p/10p - W NAJGORSZYM WYPADKU (WNW)
4p/10p - NA STRASZNĄ NUDĘ (NSN)
5p/10p - NOCKA Z PSZYJACIUŁKAMI (NZP)
6p/10p - MELANCHOLIJNE WIECZORY (MW)
7p/10p - PÓJDĘ DO KINA (PDK)
8p/10p - UROCZYSTA PREMIERA (UP)
9p/10p - JADĘ DO CANNES (JDC)
10p/10p - OSCARY (O)

Możecie troszeczkę nie ogarniać albo lekko się ze mnie podśmiewywać ale to tylko moje chore wymysły, a poza tym zawsze chciałam coś oceniać, jak nauczycielka XD


Do rzeczy!

The Spectacular now



Gatunek: Obyczajowy/Dramat

JAK TRAFIŁAM NA TEN FILM?

Na film trafiłam przez ''Project X'' i możecie się dziwić ale taka jest prawda. Grający w Projekcie epizodyczną rolę Miles Teller gra główną rolę męską w ''Cudowne tu i teraz''. Wchodząc w jego profil natrafiłam na tenże właśnie film i szczerze? Nie żałuję!  

ZARYS FABUŁY



Nie zamierzam tutaj żywcem zżynać opisu filmu z filmwebu czy innych stron temu poświęconych. Spróbuję samodzielnie Wam tę fabułę opisać i to jak ja ją zrozumiałam. 
Film rozgrywa się w czasie dla nas teraźniejszym, w USA. Głównym bohaterem jest Sutter Keely (Miles Teller) - typowy, amerykański ''cool'' dzieciak - licealista. Prowadzi sielankowe życie - ma ładną, znaną w całej szkole dziewczynę - co idealnie ze sobą współgra zważając na to, że Sutter też jest popularny. Tutaj mogłabym nawet przytoczyć słowa chłopaka z filmu: ''Razem możemy podbić świat''. 
Keely dorabia w sklepie, gdzie widzimy go jako sumiennego, zawsze zadowolonego ze swojej pracy pracownika, który nie odstępuje na krok kubka, z oranżadą (w rzeczywistości whiskey). 
Typowy amerykański obraz, a stanie się bardziej typowy gdy wspomnę, że z biegiem czasu Sutter spotyka na swojej drodze dziewczynę z innego świata, rozrzucającą po ich osiedlu gazety - Aimee Finicky (Shailene Woodley), która zmieni życie chłopaka o 360 stopni. 

MOJE WRAŻENIA

Film zaskoczył mnie pozytywnie. Dlaczego? Bo pomimo tego, że jest to typowa amerykańska produkcja, gdzie cool przystojniak nagle dostrzega piękno w brzydkim kaczątku, to wreszcie potrafiłam dostrzec w filmie tego typu uczucia. Naprawdę uwierzyłam w uczucia głównych bohaterów. Wszystko było bardzo realistyczne i wspomnę tutaj, że to po części była zasługa niezbyt znanych wcześniej aktorów - Tellera, który udowodnił, że nie trzeba prezentować się idealnie pod względem wizualnym i że charakter może po prostu wygrać wszystko! No i wspaniała Woodley, która mnie po prostu oczarowała. Idealnie wcieliła się w rolę nieśmiałej dziewczyny, która z czasem zaczyna wierzyć w samą siebie i staje się wielka. Poza tym jest naprawdę śliczną dziewczyną i piszę to ja - dziewczyna z krwi i kości. 
Poza tym możemy dostrzec oczywiście kontrast pomiędzy Sutterem i Aimee - to, jak oboje na siebie oddziałują. On przedstawia jej swój zwariowany, szalony i spontaniczny tryb życia, a ona powoli, nieco ostrożnie, otwiera mu drzwi do swojego świata książek, nauki, spokoju, niewinności. Oboje uczą się wielu rzeczy od siebie nawzajem i myślę, że to jest piękne. 

Film obejrzałam trzy razy, bo mam taką przypadłość, że uwielbiam oglądać produkcje, które jakoś na mnie wpłynęły, czegoś mnie nauczyły, a ten z pewnością uczynił każde z wspomnianych przeze mnie rzeczy. 

OCENA

8p/10p - PÓJDĘ DO KINA (PDK)





Cóż mogę na koniec napisać? Jest to moja pierwsza w życiu recenzja i zdaję sobie sprawę, że mogła nie wyjść idealnie. Pozdrawiam Was serdecznie! 


2 komentarze:

  1. Pierwsza recenzja wyszła ci bardzo dobrze. Choć muszę przyznać, że nie mnie to to oceniać, bo nie znam się na tym. Filmu nie oglądałam, ale na pewno obejrzę. Po pierwsze twoja recenzja mnie do tego zachęca i po drugie naprawdę lubię tego typu produkcje.
    (Niezapominajka06)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda opinia się liczy :) Dziękuję!
      Bardzo się cieszę, że zachęciłam do obejrzenia, bo między innymi o to mi właśnie chodziło :)

      Usuń